Tuluttut – blog o niczym

Tuluttut – blog about nothing, mostly in Polish.

Category Archives: Korea Północna

Kim Dzong-il nie zyje

z komorki, wiec linki moga nie dzialac

W nocy media podaly, ze zmarl przywodca Korei Polnocnej, Kim Dzong-il. Juz pojawiaja sie przewidywane informacje z cyklu ‚spikerka telewizyjna plakala, gdy podawala wiadomosc o smierci Ukochanego Przywodcy’, wspomina sie tez, ze wladze ma przejac dwudziestokilkuletni Kim Dzong-un.

W tej chwili ciekawe moze okazac sie to, co prezentuja lokalne media, patrzac na to, co dzialo sie podczas smierci i pogrzebu poprzedniego przywodcy (polecam ‚kim il-sung death’ na youtube):

Interesujaca kwestia jest to, jak teraz potoczy sie dalszy los polnocnej Korei po wydarzeniu, ktorego wielu zainteresowanych tym krajem spodziewalo sie juz od kilku lat. Tutaj wszystko moze sie zdarzyc.

UPDATE: Ludzie w tej chwili lądują tu po frazach wskazujących na to, że poszukują ogłoszenia faktu śmierci Kim Dzong-Ila w państwowej telewizji. There it is:

Iście międzynarodowy uniwerek

Pyongyang University of Science and Technology (PUST) [wikipedia] [strona uniwersytetu], przypominający nieco w założeniach nasze politechniki, a będący projektem zewnętrznym, rzeczywiście zasługuje na pojęcie międzynarodowego. Po pierwsze, strona całkiem ładna. Projekt budynków też dość przyjemny (tylko jakoś te okna do nowoczesności nie pasują), jest nawet jeden co-chairman niepochodzący z Azji (dr Malcolm Gillis), ale nie o tym, bo raczej i tak nie wybieram się tam na studia, a o międzynarodowym podłożu ich strony.


$ traceroute pust.net
6 212.73.253.237 (212.73.253.237) 294.597 ms 279.091 ms 324.893 ms
7 ae (4.69.134.18) 326.133 ms 448.669 ms 447.703 ms
8 ae (4.69.133.146) 446.818 ms 442.984 ms 47.890 ms
9 ae (4.69.132.129) 53.805 ms 39.199 ms 55.584 ms
10 ae (4.69.132.138) 50.906 ms 51.792 ms 51.100 ms
11 ae-72-72.csw2.Frankfurt1.Level3.net (4.69.140.22) 58.340 ms ae (4.69.140.18) 50.075 ms ae (4.69.140.22) 58.358 ms
12 ae (4.69.140.13) 57.317 ms 56.696 ms ae-81-81.ebr1.Frankfurt1.Level3.net (4.69.140.9) 57.577 ms
13 ae (4.69.132.141) 60.441 ms 62.127 ms 61.823 ms
14 ae (4.69.137.58) 141.874 ms 141.449 ms ae-41.ebr2.Washington1.Level3.net (4.69.137.50) 131.239 ms
15 ae-92-92.csw4.Washington1.Level3.net (4.69.134.158) 140.140 ms ae (4.69.134.150) 136.128 ms ae (4.69.134.158) 141.113 ms
16 ae-74-74.ebr4.Washington1.Level3.net (4.69.134.181) 148.727 ms ae (4.69.134.177) 139.751 ms ae (4.69.134.181) 134.910 ms
17 ae (4.69.132.81) 199.846 ms 199.436 ms 199.998 ms
18 ae (4.69.137.46) 206.866 ms ae (4.69.137.34) 202.178 ms ae (4.69.137.46) 196.679 ms
19 ae-3-89.edge1.LosAngeles9.Level3.net (4.68.20.138) 203.946 ms ae (4.68.20.74) 205.566 ms 206.759 ms
20 HANARO.edge1.LosAngeles9.Level3.net (4.53.228.18) 207.751 ms 207.974 ms 205.737 ms
21 * 58.229.14.49 (58.229.14.49) 362.848 ms 363.219 ms
22 58.229.12.22 (58.229.12.22) 436.294 ms 438.952 ms 439.435 ms
23 58.229.12.90 (58.229.12.90) 451.546 ms 58.229.12.82 (58.229.12.82) 467.083 ms 58.229.12.106 (58.229.12.106) 436.730 ms
24 58.229.18.110 (58.229.18.110) 449.699 ms 58.229.17.106 (58.229.17.106) 459.913 ms 459.508 ms
25 219.240.11.78 (219.240.11.78) 450.961 ms 454.919 ms 455.302 ms
26 pust.net (222.237.79.147) 455.877 ms 455.949 ms 456.021 ms

Jak widać po traceroute, przekierowało mnie przez Europę, USA, prosto do czegoś o nazwie HANARO. Sam adres IP po użyciu polecenia whois pokazuje całkiem sporo.

ENGLISH

KRNIC is not an ISP but a National Internet Registry similar to APNIC.
The following is organization information that is using the IPv4 address.

IPv4 Address : 222.237.72.0-222.237.79.255
Network Name : HANANET-INFRA
Connect ISP Name : broadNnet
Connect Date : 20050401
Registration Date : 20050401
Publishes : Y

[ Organization Information ]
Organization ID : ORG3930
Org Name : SK Broadband Co Ltd
Address : Yeoeuido-dong Yeongdeungpo-gu SEOUL
Detail Address : 17-7 Asia One Bldg.
Zip Code : 150-874

Kierujemy się więc na stronę skbroadband.com, i co widzimy? Południowokoreańskiego dostawcę Internetu, który oferuje łącza światłowodowe na terenie kraju o minimalnej przepustowości 100 Mb w cenie… 66 zł w przeliczeniu na polską walutę (umowa na czas nieokreślony, przeliczenie walut wg kursów średnich NBP z 24 listopada). Tak więc stronka najprawdopodobniej stoi na serwerze w bratniej Korei Południowej. Przez przypadek, przy ponownym sprawdzaniu, wpisałem także whois pust.net:

Domain Name.......... pust.net
Creation Date........ 2000-01-21
Registration Date.... 2003-01-18
Expiry Date.......... 2009-01-21
Organisation Name.... Yeri Kim
Organisation Address. 7004 Little River Tpk.
Organisation Address. Suite O
Organisation Address. Annandale
Organisation Address. 22003
Organisation Address. VA
Organisation Address. UNITED STATES

Czyli domenka z kolei zakupiona przez osobę zamieszkałą na stałe w jakże bratnim USA. To się nazywa współpraca ponad granicami!

Moja wiedza informatyczna rewelacyjna nie jest, toteż wnioski mogą być błędne.

Friends of Kim

Obejrzałem właśnie Friends of Kim – świetny dokument pokazujący działanie Korean Friendship Association – organizacji wspierającej Koreę Północną. Niesamowite, jak rzeczywiste obejrzenie tego kraju i działań przewodniczącego organizacji jest w stanie zmienić czyjeś poglądy odnośnie kraju. Ci, którzy tam pojechali, w sumie sami chcieli poczuć się jak Koreańczycy – i Alejandro im to zapewnił.

Następne części w powiązanych. Warto obejrzeć, mimo długości. Oczywiście bez znajomości angielskiego się nie obejdzie.

Kolejne zdjęcia z KRLD

Kolejna wyśmienita porcja zdjęć z podróży do KRLD, tym razem na Flickr. Jak widać, coraz więcej ludzi tam jeździ, i coraz więcej ciekawych zdjęć trafia do internetu. Szczególnie ciekawe wydają mi się te związane z przelotem nowym Tu-204 Air Koryo, ale to zapewne przez moje zboczenie na punkcie samolotów ;]

Telefonia komórkowa wraca do KRLD

Jak podaje North Korean Economy Watch, poinformowane z kolei przez niejakiego Wernera, Orascom Telecom otrzymało pierwszą komercyjną licencję na stworzenie i obsługiwanie sieci telefonii komórkowej w standardzie 3G na terenie Korei Północnej.

Licencja została przyznana firmie CHEO Technology JV Company (“CHEO”), w której 75% udziałów posiada Orascom Telecom, a pozostałe 25% należy do państwowej Korea Post and Telecommunications Corporation (Koreańska Korporacja Pocztowo-Telekomunikacyjna?). Zgodnie z licencją, CHEO ma prawo do działania na terenie całego kraju, okres jej trwania to 25 lat, przez pierwsze 4 lata mają zapewniony też monopol na rynku.

Orascom Telecom ma zamiar zainwestować w ciągu najbliższych trzech lat nawet do 400 milionów dolarów w budowę sieci telefonii komórkowej na terenie KRLD. W planach na najbliższy rok mają rozbudowanie sieci na Pjongjang i inne większe miasta północnokoreańskie.

Jak podaje Wikipedia, nie jest to pierwsze wprowadzenie sieci telefonii komórkowej do KRLD. Już w listopadzie 2002 roku rozpoczęto konstruowanie sieci w KRLD, która swoim zasięgiem obejmowała większe miasta, należała do państwa. Do listopada 2003 roku 20 tysięcy Koreańczyków zdążyło zakupić telefony komórkowe. Nie nacieszyli się jednak nimi zbyt długo – 24 maja 2004 roku nagle zostały one zakazane. Najprawdopodobniej sieć do użytku rządowego nadal istnieje w stolicy, lecz nie mogą z niej korzystać cudzoziemcy przebywający w okolicy.

Ten post to część mojego testu, czy dałbym radę pisać artykuły o Korei Północnej w miarę często i ciekawie, wiadomości są prawdziwe, lecz niewykluczone, że tematyka północnokoreańska już niedługo się z tego bloga wyniesie.

Pierwszy Tu-204 dostarczony do Air Koryo

Wygląda na to, że pierwszy w Polsce znalazłem i umieściłem na forum o KRLD konkretne dowody potwierdzające dostarczenie pierwszego Tu-204 do Air Koryo, północnokoreańskich linii lotniczych. Informację o tym podała strona Frontier India, a także dwa fora – Luchtzak Aviation i Nordkorea-Info.de (to ostatnie po niemiecku). Więcej informacji odnośnie samolotu można znaleźć na airliners.net. Jeden z samolotów jest całkiem nowy, drugi służył już w liniach Vnukovo.

Co to oznacza dla Air Koryo? Linia ta jako jedna z trzech linii lotniczych otrzymała jedną gwiazdkę w rankingu Skytrax, ponieważ jej dotychczasowa flota składała się wyłącznie ze starożytnych samolotów produkcji radzieckiej – Iłujszynów Ił-18, Ił-62, Ił-76 Antonov An-24 (ach, gdzie te czasy gdy An-2 latały do Gdańska… :D), Tupolewów Tu-134 i Tu-154. Absolutnie żadnego z tych samolotów nie można określić jako „nowoczesne”, chociaż działają jakoś nawet bez większych katastrof.

Zakup dwóch Tu-204 można określić jako duże unowocześnienie floty, może to pozwoli na zdjęcie Air Koryo (przynajmniej tych samolotów) z czarnej listy przewoźników w Unii Europejskiej, co dałoby możliwość wznowienia lotów do któregoś z krajów UE. Czy jednak stanie się to w chwili, gdy (podobno, a przynajmniej tak podaje www.northkorea.pl) trwają dyskusje nad zamknięciem niepotrzebnych ambasad, w tym ambasady w Polsce? Spotterzy mogą zacierać ręce, co prawda jeden z samolotów był już używany przez linię Vnukovo, ale mimo wszystko dwa nowe kąski w barwach tak specyficznych linii lotniczych…

Korea Północna w 1998 r.

Poprzez DPRK Forum znalazłem ciekawe zdjęcia z Korei Północnej, zrobione przez Amerykanina, który uczestniczył w programie pomocy humanitarnej w 1998 r. Jako ciekawostkę można powiedzieć, że zdjęcia już wtedy były zrobione aparatem cyfrowym. Zdjęcia jego są w dwóch osobnych albumach, jeden z widoczkami, drugi z ludźmi i działaniami. Wrzuciłem też linka do tych albumów na wykop. Warto obejrzeć, ponieważ zawierają zdjęcia z miejsc, gdzie turyści raczej się nie zapuszczają. Ciekawe tam mają góry i wzgórza, interesującą rzeczą byłoby kiedyś tam się znaleźć… I tak nie wytrzymałbym dłużej niż tygodnia tam ;D

Taryfa zero, blogostaty, mikrobloggerzy, miniville, uniwerek w Korei Płn uczy polskiego

Dokucza ośmiodniowy odwyk od internetu. Pobijam właśnie dzienny rekord postów na moim blogu, tworząc już trzeci post. Tym razem odnośnie niejakiej „taryfy zero” w Erze, statystyk na blogu i mikronacyjnych bloggerów.

Jeśli chodzi o Erę, zaciekawił mnie ten tzw. abonament bez comiesięcznej opłaty, ale wystarczyło dokładnie przeczytać informacje na stronie odnośnie tej taryfy. Owszem, abonament miesięczny wynosi 0 zł. Przez pierwsze 12 miesięcy. Później 10 zł. Żeby jednak nie było tak, że po 11 miesiącach delikwent wycofuje się i nie ponosi żadnych z tego powodu konsekwencji, na samym początku płaci się 99 zł za „przyłączenie do sieci”, czyli w rzeczywistości miesięczny abonament przez pierwsze 12 miesięcy wynosi 8,25 zł miesięcznie płatne z góry przy podpisaniu umowy. Ceny rozmów i SMS-ów normalne, co prawda dość tani koszt pakietów danych przez GPRS, ale i tak raczej z tak-taka się nie przeniosę. Szczególnie, że o tanich telefonach można przy tej taryfie zapomnieć.

Staty mojego bloga… Cóż, widać, że go zapuściłem, i już nie reklamuję w opisie na gg. W ciągu ostatnich 30 dni rekord dzienny to 11 wejść. Dzisiaj póki co 7. Jedna osoba dziś dostała się na tego bloga z tagu „Korea Północna” na wordpressie. Jeśli chodzi o frazy z wyszukiwarek, to dominuje Korea Północna („imiona koreańskie” [11 miejsce na google w wyszukiwaniu], „podróże z żartem korean piosenka” [3 miejsce na google], „korea zycie codzienne” [1 miejsce! ciekawe jakim cudem :)], „Pataląg” [13 miejsce, wyjaśnienie – chodzi o Bartka Pataląga, znanego na forum o KRLD pod nickiem kim_bar_tek], „podróże z żartem korea” [9 miejsce] „KOREA PÓŁNOCNA” [54 miejsce dla tagu korea północna na wordpressie, gdzie są linki do mojego bloga, a mój blog na 87 miejscu], „alfabet koreanski” [10 miejsce]), są też jednak „angielska subkultura” [6 miejsce] no i ciekawostka „gdzie szybko przygotować się do bierzm” – tu siebie na google nie znalazłem.

Statystyki bloga

Odsłon łącznie: 378

Best Day Ever: 48

Oglądnięć dzisiaj: 7

Łącznie

Postów: 9

Komentarzy: 14

Tagów: 28
Spam

Liczba spamowych komentarzy, przed którymi Akismet ochronił twoją stronę: 12.

O co chodzi z mikrobloggerami? Otóż o ludzi ze świata mikronacji, którzy jednocześnie prowadzą blogi, na co teraz chyba wzrasta popularność, patrząc po tym jak dużo bloggerów mikronacyjnych dziś znalazłem. Nie liczę oczywiście gazet mikronacyjnych na wordpressie, bo tych pełno, ale i tak Google Reader dziś wzbogacił się u mnie o ładnych kilka nowych feedów. Zacznę oczywiście od jednego z moich najlepszych mikronacyjnych znajomych, czyli Walkera, znanego jako Marcin Pośpiech, Scholandczyk, który w tej chwili powinien lecieć właśnie do Chin. Chyba najbardziej znaną osobą w mikroświecie jest książę Sarmacji, Piotr Mikołaj. Oczywiście on też swojego bloga ma – link. Bloga mikronacyjnego posiada Simone Liberi, nieco zwyklejsze blogi Timios Kiechajas, Jakub Kaczyński, Leszek Karakachanow, Piotr Krause i Mateusz Olejniczak – wszyscy z Sarmacji. Do tego Ivo Marija de Folvil, znany jako Ingawaar, a także Paweł Ciupak, obaj z Wandystanu, a także grupa Valhallijska, były Kajzer Cesarstwa, Fryderyk I von Thorn Czekański (znany jako RCA), Bartosz von Thorn – Mackiewicz i Piotr Soboń. Zapomniałbym o Michale O’Rhada (Radetzkym) z Wolnej Republiki Morvan. Krótko mówiąc, pełno ludzi, w większości na szablonie wordpressowym i w dużej części na samym serwerze wordpressa. Prawie wszyscy albo są Sarmatami, albo z Sarmacji się wywodzą, albo w Sarmacji zamieszkiwali. Ciekawa grupa ludzi, poziomy blogów różne, zawartość od techblogów przez osobiste wpisy po poezję. I znowu zwiększy się liczba itemów na Google Readerze.

Są wakacje i już to odczuwam. W jakim sensie? Zaczynam bawić się w dziwne gierki. Poprzez Harry’ego Pottera, jednego z Nowalczyków, odnalazłem coś takiego jak Miniville. Nie rozumiem francuskiego, ale mniej więcej chodzi o to, by jak najwięcej osób kliknęło na linka z nazwą danego Miniville (można klikać raz dziennie), a za każdym kliknięciem osada rośnie i zwiększa się liczba mieszkańców. Wiem, zabawa dla dzieci neo, ale w końcu są wakacje i naprawdę nie wszystko co robię musi być śmiertelnie poważne i ynteligientne, czasem można też nieco odpocząć, walcząc o bezwartościowe punkty rankingowe. Tak więc lista moich miniville:
– Tczew
– Nowal
– sokker.org

I news dodany na końcu. Okazuje się, że Uniwersytet Kim Il Sunga otwiera fakultet z języka… polskiego. Poszukiwany był ponoć native speaker, ciekawe czy jakiś Polak pojedzie tam, by być drugim w tej chwili obywatelem naszego kraju zaangażowanym w szkolnictwie wyższym (wcześniej pisałem, że Politechnika w Pjongjangu posiada jednego studenta z Polski). Link do wiadomości z forum o KRLD.

Czasu mauo, to i wpis krótki

Tym razem kategoria idealna wprost – życie całkiem codzienne. Pierwszy raz od dawna mam wrażenie, że brakuje mi czasu, wszystko ze względu na codzienne (aż do soboty) przygotowania do bierzmowania – fakt, kiedyś trzeba.

Pojawiło się słoneczko, a jakość widoczków zdecydowanie się poprawiła. Aż miło patrzeć, jak osobniczki płci pięknej nie wstydzą się ujawnić swoje walory, oczywiście wszystko w ograniczonych ilościach, bez przesady, nie wybiegam za bardzo w odmętach mojej wyobraźni, wszak chodzę do szkoły katolickiej.

Herbata zdrowsza niż woda! Przynajmniej tak wykazały jakieś badania. Pierwszy raz przy okazji usłyszałem, że ponoć wg przesądów herbata ma właściwości odwadniające. Ja tego nie zauważyłem, a piję około 1,5 litra tego napoju dziennie (jedno z moich uzależnień :) ).

Z tego co donosi Francuz mieszkający w Polsce, wypowiadający się na forum o Korei Płn (link po prawej), na Politechnice w Pyongyang studiuje jeden Polak. Ciekawe jak doszło do tego, że tam się znalazł i jak tam się czuje.

Putra Krzysztof wąsy zgolił. Niesamowite, a jak cywilizowanie od razu wygląda. Aż szkoda, że ma zamiar dalej zapuszczać :) Jeśli chodzi o inne sprawy z Warszawy – Kuba Wojewódzki ponoć zamawiał od 20 do 30 gramów kokainy. Skomentował to dowcipnie („Ja biorę tyle, że nawet własnej matki nie poznaję”), ale w ostatnim programie dość zaskakująco się miotał. Niby dowcipnie, ale były dziwne momenty. Kolejna ciekawostka to zatrzymanie Joki, byłego członka zespołu Kaliber 44. Delikwent jest oskarżony o pobicie i zgwałcenie, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Wszak to „kultura” hip-hopowa :)

Dziś w naszej klasie była ankieterka z PBS-u, mieliśmy do wypełnienia ankietę w sprawie agresji w szkole/domu/poza szkołą. Ciekawe było jedno pytanie – znajdowała się tam lista subkultur i organizacji, mieliśmy wyznaczyć, jaki mamy do nich stosunek i do których czujemy swoją przynależność. Ciekawostką byli niejacy poppersi, większość myślała że to słuchacze popu, ale mi wydawało się, że coś innego, więc zaznaczyłem, że nie znam takiej subkultury. Angielska wikipedia sugeruje, że to osoby wciągające opary różnych chemikaliów dla rekreacji :) Pomyśleć, że większość zaznaczyła, że nawet ich lubi, a niektórzy, że tam przynależą… :) Gdzie ja zaznaczyłem że przynależę? Ha. Gracze (komputerowi), to bez kontrowersji. Ale zaznaczyłem jeszcze rockersów i hakerów. Why? O ile do rockersów można jeszcze śmiało uzasadnić, to z hakerami miałem problem. Co to właściwie znaczy – być hakerem, identyfikować się z nimi? Ja z pewnością hakerem nie jestem. Ale jakąśtam wiedzę komputerową mam, a nie było kategorii „Uzależnieni od komputera/internetu, którzy nawet na matematyce rozwiązując zadania zastanawiają się, jakby to wyglądało w przełożeniu na warunki w programowaniu”. Nie, nie uznaję siebie za hakera. Co najwyżej popieram poglądy. To też można uznać za identyfikację z daną grupą.

EDIT – Poppersi jak się okazało to grupa dopiero ciekawa. Wąchacze to jedna sprawa, ale okazało się że „poppers” znaczy też coś innego:

POPPERSI, szpanerzy (dzieci zamoznych rodzin), subkultura ma rodowód angielski; w Polsce w latach 1981-85. Stanowili wyraz marzen mlodziezy z niskich klas spolecznych o “lepszym zyciu”. Grupy mlodziezy ubierajace sie w najmodniejsze i najdrozsze stroje okupowaly ekskluzywne lokale i imponowaly rówiesnikom pieniedzmi. Liczyl sie dyskotekowy szpan, muzyka new romantic oraz w Polsce zespoly takie jak “Kombi”, “Lady Pank”, ”Republika”.

EDIT 2 – utyłem, ważę teraz 47,5 kg, co i tak plasuje mnie wśród straszliwie chudych osób.

EDIT 3 – W Gdańsku odkryto groby średniowiecznych mistrzów krzyżackich – link .

Niepoprawny blogger, dres, a do tego pociąg przejechał z Korei Północnej do Południowej

Jak zapewne czytający tego bloga zauważyli, łamię tu większość zasad, o których każdy blogowicz pamiętać powinien, czyli krótko mówiąc lamię. Wpisy powinny mieć krótką, ciekawą nazwę – szczególnie to widać w poprzednim, same w sobie nie powinny być zbyt długie – moje przekraczają wszelkie rekordy wielkości, którą percepcja człowieka jest w stanie wytrzymać, a także dotyczyć jednego tematu, gdy ja nie jestem w stanie skupić się na jednej sprawie (ach, ta wielowątkowość… :)). Ale co z tego :)

Otóż, jedna z polonistek z naszej szkoły, stwierdziła że chłopacy przynależący do mojej klasy mają wielki talent komediowy i sami z siebie organizują happeningi (przedwczoraj jeden biegał po szkole w spódnicy, drugi w spodenkach od piżamy), więc tą aktywność twórczą pora ukierunkować i mamy przygotować spektakl o rodzącym się źle. Nie, nie będę małym satanistą, krzyczącym „zuooo”. Pierwotnie miałem być zastraszonym uczniem, któremu zabrane zostaną kanapki i drobniaki, ale w związku z tym, że potrafię wydobyć z siebie wiele różnych głosów a paru osób na lekcjach nie było, grałem na próbie trzy różne postaci. Mimo moich zapewnień, że jestem aktorskim drewnem, zbyt dobrze zagrałem niejakiego Kacpra i w związku z tym, będę w tym przedstawieniu dresem („ty się lepiej od mojej Sary odkoleguj, bo nie ręczę za siebie”), złodziejem (wg scenariusza ukradłem z kumplem komputery i CD z Domu Kultury), który „pożycza” koledze swoją dziewczynę na jeden wieczór. Nadaję się, prawda? :)

A w Korei wielkie wydarzenie. Jakimś cudem obie Koree dogadały się na tyle, by puścić pociągi w obie strony. Niby nic takiego, a nie wiadomo, czy i kiedy będzie można dojechać z Seulu do Pyongyang, ale zawsze coś, nawet jeśli te pociągi powolutku wjechały tylko po parę kilometrów w granice drugiego kraju. Jestem też ciekaw, ilu z tych północnych Koreańczyków na pokładzie pociągu miało zadania wywiadowcze w czasie podróży :)