Tuluttut – blog o niczym

Tuluttut – blog about nothing, mostly in Polish.

Monthly Archives: Maj 2011

RIP, Webpark.pl

Od małego chciałem współtworzyć treść w Internecie. Dzięki podstawowym umiejętnościom HTML, których nauczyłem się z pomocą mojego taty, zafascynowanego wówczas możliwości publikacji swojej twórczości w Sieci, już w wieku 11 lat byłem w stanie stworzyć moją pierwszą stronę internetową. Opisywała ona historię dzikiej drużyny piłkarskiej, którą założyłem z kolegami z podstawówki. Wystąpiliśmy nawet na paru turniejach, zyskując niechlubną sławę jednej z najgorszych dzikich drużyn w okolicy, przetrwaliśmy kilka rozpadów (za jednym razem koledzy postanowili stworzyć drużynę beze mnie i świetnie się zorganizowali – kupili nawet jednakowe bordowe koszulki za 3,99 zł w Biedronce – ich drużyna przetrwała około 8 godzin, po czym wrócili do mnie, ja kupiłem sobie taką samą koszulkę i zadawaliśmy szyk na następnych turniejach), niewielu z nas potrafiło jakkolwiek grać w piłkę, ale świetnie się bawiliśmy.

Nazwa, którą przyjęliśmy dla drużyny – Gryf Tczew – nawiązywała do herbu miasta. Obecnie nazwa jest używana przez najlepszy (bo jedyny) tczewski klub piłkarski, który powstał z połączenia Unii i Wisły Tczew.

Gdzie jest Wally?

Drużyna oczywiście rozpadła się po paru latach razem z zakończeniem edukacji w podstawówce, obecnie każdy z nas poszedł zupełnie inną drogą i pomimo mieszkania na tym samym osiedlu widzimy się raz na kilka miesięcy, ale nadal pamiętam chwile chwały, gdy okazało się, że na pewnym turnieju nie zajęliśmy akurat ostatniego miejsca, co było szokujące. Stworzyłem dla naszej drużyny stronę internetową – nie była jedyną – mój drugi kolega też nauczył się podstaw HTML i stworzył drugą (która, niestety, jutro zniknie z Sieci – spróbuję też ją później gdzieś wrzucić, jak dostanę zgodę).

Kilkanaście dni temu, wchodząc przypadkiem na matikula.webpark.pl, natrafiłem na następujący komunikat.

Uprzejmie informujemy, iż z dniem 31 maja kończymy świadczenie usługi Webpark.pl.
W zamian oferujemy Państwu profesjonalną usługę hostingu w rewelacyjnej cenie 61,19 PLN lub darmowy hosting u naszego partnera Orangespace.pl.

Napisałem o tym na blipie, po czym… od razu zapomniałem. Dziś przypadkiem wszedłem na mojego blipa (nie pisałem tam przez ostatnich kilka ładnych dni) – w samą porę. Już jutro moja pierwsza strona internetowa uległaby anihilacji.

Webpark był jednym z pierwszych darmowych hostingów w Polsce. Na samym początku dla darmowych użytkowników oferowali niebotyczną pojemność 3 MB, dało się też wykupić konto chyba 50 MB za kilkadziesiąt zł rocznie, z czego później korzystał mój tata.

Teraz jest jednak zamykany, a wraz z nim wiele stron z ery przedblogowej. Szkoda, ale rozumiem decyzję.

Moja strona pozostała jednak w sieci, z tym, że teraz jest na moim hostingu. Jeśli chcesz zobaczyć, jakie tragiczne strony tworzyłem w 2002-2003 roku, zapraszam – Gryf Tczew.

Na tym samym hostingu znalazłem też nigdy oficjalnie nieopublikowaną gazetkę szkolną, którą opracowałem ze znajomymi z rocznika w pierwszej gimnazjum…